Czucie. Świadome odczuwanie.

W pierwszej kolejności zauważam i rozpoznaję, że coś się pojawia – sygnał, znak, emocja wynikająca z danego zdarzenia.

Następnie drugi etap to nasza interpretacja.

Interpretuję, a w zasadzie dopasowuję informację, zdarzenie, które przychodzi do przeszłych doświadczeń, myślokształtów czy przekonań.
I zazwyczaj cały ten proces trwa ułamek sekundy, proces którego nie zauważamy, który bardzo często dzieje się w sposób automatyczny i nieświadomy.

Tylko w uważnym skupieniu mogę obserwować czy to, co się pojawia mi służy czy nie. Czy to jest o mnie, czy o kimś innym?

I kiedy staję do tego np.  w medytacji – dostaję informację zwrotną o tym, jak się dzisiaj mam,  jak się mam do tej sytuacji, do innej osoby, z którą się stykam i wchodzę w interakcję, do relacji, do pracy, do innego człowieka, swojego samopoczucia swojego zdrowia.

Informacja przejawiająca się w postaci wrażeń wynikających z percepcji naszych zmysłów - to informacja, która ci pokazuje jak papierek lakmusowy, co się dzisiaj z tobą dzieje, gdzie jesteś…

Jeżeli widzisz coś, co ci się nie podoba, coś co wywołuje dyskomfort, uwiera cię w trudny sposób, jest jakąś przeszkodą dla ciebie… to popatrz, posłuchaj, zapytaj siebie.

Otwórz się na odpowiedzi, które będą płynąć w spontanicznie. I najlepiej je zapisz.

Bo czasem zrozumienie tego, co przychodzi z naszego ciała i różnych zakamarków świadomości jest zwyczajnie nieoczywiste, czasem symbolicznie, szczególnie wtedy, kiedy biegniemy przez życie w rozproszeniu i przebodźcowaniu

Więc jeżeli pozwolisz sobie, żeby usiąść po tym na spokojnie z taką informacją i zobaczyć jakie to jest.

Co dzisiaj poczułam?

Co dzisiaj zaobserwowałam?

Co mnie poruszyło?

W jakich okolicznościach to się wydarzyło?

I zachowując pewien dystans do tej sytuacji- zrób mentalny wewnętrzny krok do tyłu – aby popatrzeć… wtedy masz szansę zobaczyć prawdę o sobie.

Agnieszka Nowakowska - coaching holistyczny, uwalnianie emocji, równowaga w życiu.